Kupujemy online i robimy to coraz częściej. Polski rynek sprzedaży internetowej jest jednym z najszybciej rozwijających się w Europie. Analitycy firmy badawczej PMR prognozują, że wartość e-commerce w Polsce wzrośnie w latach 2022-2027 do ponad 141 miliardów złotych. Do tej pory prawo nie nadążało za zmianami w świecie e-handlu. Działająca od 1 stycznia dyrektywa Omnibus miła to zmienić.
Czego dotyczy Omnibus?
Dyrektywa Omnibus wprowadziła zmiany, mające chronić interesy kupujących zarówno online jak i w sklepach tradycyjnych. Ideą nowych rozwiązań jest rzetelne informowanie konsumentów, tak aby ich decyzje zakupowe były poparte konkretną wiedzą na temat produktu.
Black Friday, Cyber Monday, Season Sale…
Sukienka z wyprzedaży w wyjątkowej cenie 299 zł, która jeszcze miesiąc wcześniej, w regularnej cenie kosztowała 179 zł? Kto nigdy nie naciął się na promocję, która tak naprawdę oznaczała zawyżenie ceny oferowanego produktu, niechaj pierwszy rzuci laptopem (ewentualnie telefonem).
Przy okazji wielkich wyprzedaży deklarowane, niskie ceny, często okazywały się wyższe niż normalne. Omnibus miał temu zaradzić, ale jak?
Informowanie o cenach promocji i wyprzedaży
Klienci muszą być dokładnie poinformowani o najniższej cenie danego produktu w ciągu 30 dni przed wprowadzeniem promocji lub wyprzedaży. Na metkach lub w kartach produktów i usług powinny się znaleźć oznaczenia dotyczące obniżki wyrażone w walucie, nie procentowo.
Zapisy Dyrektywy nie dotyczą „zwykłych” obniżek cen, realizowanych poza promocją i wyprzedażą.
Czego okres 30 dni nie dotyczy?
Sprzedający ma obowiązek informacji o ostatniej cenie sprzed obniżki, jeśli chodzi o produkty o krótkim terminie przydatności (świeża żywność, niektóre napoje) i nowości. Jeżeli oferowane produkty są w sprzedaży krócej niż 30 dni, powinniśmy być poinformowani nie tylko o promocyjnej cenie, ale także po prostu o cenie, która obowiązywała w okresie od dnia wprowadzenia produktu do sprzedaży do dnia ustanowienia obniżki.
Promocje „dla swoich”?
Jeśli organizujemy promocję dla wybranej grupy klientów – np. uczestników programu lojalnościowego, posiadaczy kart klubowych, stałych klientów – nie musimy podawać najniższej ceny z 30 dni.
Filtrowanie produktów
Sklepu prezentujące swoje towary powinny informować klientów na jakiej podstawie, wyświetlają wyniki. Czy produkty są uszeregowanie alfabetycznie? Na podstawie daty dodania? A może wysoka pozycja konkretnego produktu wynika z promowania jej za pieniądze? Oferty sponsorowane i wyróżnione produkty muszą być jasno oznaczone.
Indywidualne ceny
Przy rezerwacjach noclegów korzystasz z przeglądarki w trybie incognito, bo zauważyłeś, że podawane ceny różnią się w zależności od tego, kto i w jaki sposób wyszukuje hotelu? Od stycznia platformy oferujące towary i usługi, które indywidualnie dostosowują ceny na podstawie profilowania zachowań konsumentów muszą o tym informować.
Fałszywe opinie
Sam fakt umieszczenia opinii przy oferowanym produkcie ma wpływ na podejmowane przez klientów decyzje zakupowe. Z kolei liczba opinii powiązana z danym produktem lub usługą ma przełożenie na poziom konwersji – im więcej opinii, tym wyższa szansa zakupu.
Dyrektywa Omnibus nakłada na sprzedawców obowiązek prezentowania tylko takich opinii klientów, którzy rzeczywiście kupili dany produkt lub skorzystali z usługi. Co więcej sprzedający ma obowiązek weryfikacji opinii pod kątem ich autentyczności. Publikowanie kupionych, fałszywych opinii jest zabronione.
Sklepy internetowe mają też obowiązek wyświetlania negatywnych komentarzy klientów.
Dane kontaktowe
Tak aby kupujący mieli nie tylko pełny obraz dotyczący towaru/usługi, ale też samego sprzedającego, dyrektywa nakazuje podawanie na stronach wszystkich danych kontaktowych sklepu: pełnego adresu pocztowego, numeru telefonu i adresu e-mail.
Kary dla sprzedawców
Dyrektywa Omnibus w polskich warunkach przewiduje karę 20 tysięcy złotych.
za naruszenie obowiązku podawania najniższej ceny w ciągu ostatnich 30 dni. Uporczywe niestosowanie się do zapisów Omnibusa (trzykrotnie zaniedbanie w okresie 12 miesięcy od pierwszego naruszenia) może skutkować karą do wysokości 40 tysięcy złotych!
Dodatkowo klienci uznający, że sprzedawcy naruszają ich prawa, mogą domagać się unieważnienia umowy i obniżenia ceny. Naruszenie zbiorowych interesów konsumentów, może się wiązać z nałożeniem na przedsiębiorcę kary wynoszącej do 10 proc. obrotu osiągniętego w roku poprzedzającym rok nałożenia kary.
Więcej informacji znajdziesz tutaj.