O sukcesie mailingu możesz mówić wtedy, kiedy Twoi odbiorcy otworzą maila od Ciebie. Każdy inny cel będzie bezpośrednio zależny właśnie od tego.
Spójrz na krótką listę zasad, które pomogą Ci poprawić wskaźnik otwarć.
1. Rozpoznawalny Nadawca – wysyłaj wiadomości od osoby nie od firmy
Nazwa nadawcy to obok tematu wiadomości kluczowa informacja,
na podstawie której Twój odbiorca zdecyduje, czy w ogóle otworzy dany email.
Wiadomość powinna być nie tylko podpisana przez osobę kontaktową ale również wysłana z jej adresu e-mail. Możesz przedstawiać jako Jolanta Nowak, czy np. Jolanta Nowa z Lenart inetarctive – w obu przypadkach robisz to prawidłowo. Najważniejsze, aby nadawca Twoich wiadomości nie zmieniał się zbyt często, gdyż budzi to nieufność wśród odbiorców.
Wystrzegaj się natomiast wysyłania z adresów typu: info@, kontakt@, noreply@
Nie tylko, ze nie wzbudzisz zaufania, to dodatkowo zwiększasz szanse, ze trafisz do spamu.
Najlepsze firmy osiągają do 10% więcej otwarć, dzięki takiej personalizacji. Natomiast średnio jest to około 3% wzrostu.
2. Atrakcyjny, angażujący temat
Temat to także strategiczne kryterium, które decyduje o tym, czy mail zostanie otwarty. Sprawdza się tu przedstawienie jasnej korzyści, jaka płynie dla odbiorcy maila. Język korzyści i personalizacja dają najlepsze efekty: „Tomku, odbierz 20% rabatu dla lojalnych klientów”.
Pamiętaj jednak, żeby nie wprowadzać w błąd swoich czytelników. Zdarza się, ze marketerzy używają nie do końca uczciwych sztuczek, np. umieszczanie skrótu Re: czy FWD: w temacie wiadomości tak, aby udawała ona dalszy ciąg wcześniejszej konwersacji. Albo podają nieprawdziwe informacje.
Nie warto nadużywać zaufania swoich subskrybentów. Bo nawet jeśli uzyskamy jednorazowy efekt, to istnieje duże prawdopodobieństwo, ze nie będzie drugiego razu na poprawę.
3. Zadbaj o odpowiednią treść tekstu wyświetlanego na liście odebranych wiadomości
Większość skrzynek odbiorczych wyświetla część tekstu zaraz za lub pod tematem wiadomości. Tak zwany preview text. Jeśli sami go nie zdefiniujemy skrzynki automatycznie zaciągają go z zawartości wiadomości e-mail. W takim wypadku tekst może okazać się mylący lub tracić sens.
Kiepski tekst to zmarnowana okazja na zaangażowanie odbiorców.
Najlepsza długość dla tego typu tekstów to około 50 znaków.
4. Personalizowane maile
Miewasz wrażenie, ze już tak dużo powiedziano o korzyściach z personalizacji w email marketingu, ze każdy powinien ją stosować? Zaskoczę Cię. 70% firm nie personalizuje swoich kampanii email marketingowych. Nie chcą, czy po prostu nie potrafią wykorzystać możliwości zaawansowanej personalizacji, którą systemy do email marketingu udostępniają za darmo…
Taka strategia nie będzie skuteczna, ponieważ trudno o sytuację, w której wszyscy Twoi adresaci interesują się tymi samymi treściami.
Posegmentuj swoją bazę. Wykorzystaj najprostsze metody. Na przykład podziel na mężczyzn i kobiety (możesz to z łatwością zrobić w każdym dobrym systemie do email marketingu), a następnie zróżnicuj treść (inne produkty) czy chociażby kreacje (kolorystyka, grafiki). Jeśli możesz poświęcić na to nieco więcej czasu, wyodrębnij dwie, trzy grupy i rozdziel komunikację tak, aby każda z nich otrzymywała to, co interesuje ją najbardziej.
Tylko uważaj. Żeby nie wyszło niezręcznie, lub śmiesznie…;-)
5. Jeden newsletter, jeden główny cel
Czy słyszałeś o badaniu w hipermarkecie, gdzie jedna hostessa rozdawała produkt w kilkunastu wersjach a druga jedynie w 3? Jak myślisz, która z pań miała większą sprzedaż? Tak, ta która dawała mniejszy wybór!
Nasze komunikaty powinny ogniskować uwagę klientów, a nie rozpraszać. Powinny pomagać w podjęciu decyzji poprzez wyselekcjonowaną ofertę.
Z newsletterami jest tak samo. Wprawdzie to przekazanie pewnego zestawu wiadomości i zarazem kilku CTA (call to action). Jeśli wszystkie będą tak samo ważne, większość odbiorców może czuć się nieco zagubiona i nie kliknie w żaden. Dlatego powinniśmy wybrać jeden główny, na którym skupimy odbiorcę wiadomości.
Ps. Pamiętaj o testach A/B. Temat/nadawca lub czas wysyłania maila. Tylko wtedy osiągniesz optymalne wyniki. Ale o tym więcej następnym razem…